Category: Uncategorized

Uniwersalne trendy wnętrzarskie

Aranżacja wnętrz wymaga wstępnego określenia własnych preferencji odnoszących się do zamierzonego rezultatu – użytkownik pomieszczenia powinien bowiem scharakteryzować własne oczekiwania oraz w oparciu o swój gust estetyczny adaptować powszechnie znane trendy wnętrzarskie do własnych upodobań i potrzeb. Podobny manewr umożliwi osiągnięcie satysfakcjonujących rezultatów i radość z użytkowania pomieszczeń urządzonych zgodnie z własnymi wymaganiami.

Uniwersalizm trendów designerskich – styl aranżacyjny dla każdego?

Zastanawiający staje się fakt istnienia wielu różnych trendów aranżacyjnych, spośród których wybierane zostają te, które odpowiadają na konkretne potrzeby estetyczne danej osoby – warto rozważyć sposobność istnienia uniwersalnego stylu, który podobałby się każdemu.

Wydaje się to niemożliwie, z uwagi na różnorodność zmysłów estetycznych u poszczególnych osób – faktem jest wykorzystywanie podobnych motywów, jednak niemal niemożliwe wydaje się stworzenie identycznych wystrojów przestrzeni w dwóch domach.

Takim uniwersalnym stylem może być styl rustykalny: http://www.domolubni.pl/styl-rustykalny-czyli-uklon-strone-wiejskiego-stylu-zycia/

Zegarki Palikota

palikotJanusz Palikot stojący na czele Twojego Ruchu, który atakował ostatnimi czasy Sławomira Nowaka, sam przez sześć lat nie ujął swojego Breitlinga w rozliczeniu majątkowym. Jak ustalił to „Newsweek” zegarek został ujęty dopiero po zadaniu mu kilku niewygodnych pytań. Czytaj dalej

Krzysztof P. uniewinniony w sprawie narkotykowej.

Sąd Rejonowy w Warszawie-Żoliborzu uniewinnił znanego adwokata i byłego senatora Krzysztofa P. z zarzutu posiadania narkotyków, a także namawiania innych do ich spożywania.

Sprawa ciągnie się od kilku dobrych lat

Cała sprawa rozpoczęła się w 2009 roku. W tym czasie dziennikarze  dziennika “Super Express” ujawnili film, w którym był on ubrany w sukienkę. Film nagrała Joanna D. w swoim mieszkaniu. Była to jedna z szantażujących go kobiet. Poseł stwierdził, że Joanne poznał przez przypadek i widział się z nią tylko kilka razy. Film nie do końca wskazuje jednak na taką relacje. Można na nim usłyszeć wiele wulgarnych wyrażeń. Miał on być również dowodem na zażywanie przez Krzysztofa P. kokainy. Oskarżony stwierdził, że “nie była to kokaina, a sproszkowane lekarstwa”. Wtedy rozpoczęła się cała sprawa.

Immunitet w końcu wygaśnie

Senat postanowił nie uchylać sanatorowi immunitetu, dzięki czemu sąd był zmuszony umorzyć sprawę w roku 2010. Rok 2011 przyniósł jednak wygaśnięcie przywilejów i sąd zadecydował o jej wznowieniu. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga oskarżyła go nie tylko o posiadanie narkotyków, ale również o namawianie innych do ich zażywania. Senator nie zgodził się z oskarżeniami i postanowił złożyć wyjaśnienia. Prokurator w wywiadzie dla mediów stwierdził jednak, że ekspertyzy wskazały na zażywanie kokainy.

Umorzenie sprawy

Sam proces, który rozpoczął się w październiku 2012 roku był niejawny. Przez ponad rok czasu sprawdzano wszystkie dowody i zeznania. Obrona żądała uniewinnienia Krzysztofa P., a prokuratura sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz kary finansowej na rzecz walki z narkomanią. Sąd zadecydował na korzyść oskarżonego uniewinniając go.

Krzysztof P. to znany adwokat i były senator RP. Uczestniczył w procesach działaczy Solidarności oraz KPN. Dużą popularność przyniosło mu współtworzenie scenariuszy do filmów dokumentalnych Krzysztofa Kieślowskiego.

Finansowa partyzantka

Grzegorz_Bierecki_Kancelaria_SenatuLichwa w Polsce ma się dobrze. Jak grzyby po deszczu powstają coraz to nowsze i na pozór korzystniejsze kredyty – chwilówki czy pożyczki z dostawą do domu. Nic dziwnego – z raportu Komisji Europejskiej wynika, że aż 40% obywateli polskich mierzy się z problemem wykluczenia finansowego. Ich dochody są na tyle niskie, a wiedza ekonomiczna znikoma, że nie korzystają z podstawowych usług finansowych. Głównie dotyczy to emerytów, bezrobotnych, zarabiających poniżej średniej krajowej i dłużników – nie decydują się oni nawet na otwarcie zwykłego rachunku rozliczeniowo – oszczędnościowego. Są przez to skazani na poruszanie się tylko w świecie gotówki, przez co nie są pełnoprawnym członkiem życia ekonomicznego. Utrudnienia spotykają chociażby przy korzystaniu z pomocy socjalnej. Zostają wyeliminowani z kręgu konsumentów, co w końcu przyczynia się do hamownia rozwoju gospodarczego. Czytaj dalej

A tobie Janusz co obiecał?

psl2Źle się dzieje w Polskim Stronnictwie Ludowym. Janusz Piechociński będzie miał problemy. Lider PSL rozwiązał struktury partii na Dolnym ląsku i myślał, że ma problem z głowy – wcale tak nie jest! Jak wiadomo PSL w dolnośląskim działało źle od wielu lat. Struktury partii były przesiąknięte niejasnymi układami i raz po raz pojawiały się nowe afery. Nowy prezes zdecydował się na ostateczne rozwiązanie i całkowicie zlikwidował struktury partii w regionie. Działacze z Dolnego ląska również wypowiedzieli wojnę prezesowi. Szykują wniosek o unieważnienie listopadowych wyborów. Jak mówią, jeśli nasze struktury działały nielegalnie to w takim razie nasze głosy oddane w wyborach na szefa partii również były nielegalne. Różnica pomiędzy Piechocińskim a Pawlakiem wynosiła zaledwie 17 głosów, a około 40 delegatów z Dolnego Śląska oddało głos na obecnego prezesa. Rada Naczelna Stronnictwa podejmie decyzję o rozpatrzeniu wniosku niezadowolonych działaczy, jeśli przychylą się do postulowanych działań Janusz Piechociński może stracić fotel szefa PSL-u.

więcej znajdziesz na: http://wpolityce.pl/wydarzenia/57075-co-ci-janusz-obiecal-czyli-powazne-klopoty-prezesa-psl-rozczarowani-ludowcy-ze-slaska-szykuja-partyjny-przewrot

Czy Berlusconi trafi za kratki?

berlu8Włoski trybunał konstytucyjny orzekł, że postępowanie karne prowadzone przeciwko Berlusconiemu w związku z nadużyciami podatkowymi nie jest obciążone błędami proceduralnymi. To oznacza, że prawomocne skazanie byłego premiera jest wielce prawdopodobne. 76-letni potentat medialny, a zarazem były premier Włoch i obecny lider ugrupowania Lud Wolności, został w maju ubiegłego roku skazany w drugiej instancji na cztery lata pozbawienia wolności. Co więcej, sąd w Mediolanie nałożył na byłego premiera także zakaz zajmowania funkcji publicznych.

Jako, że wyrok nie był prawomocny, adwokaci Berlusconiego starają się o przedłużenie postępowania, dzięki czemu sprawa przedawniłaby się w 2014 roku. Wszystko to za sprawą złożenia w Trybunale Konstytucyjnym wniosku o uznanie procesu za wadliwy z powodu decyzji sędziów, którzy w marcu 2010 roku nie zgodzili się na przesunięcie rozprawy z udziałem byłego premiera z powodu przymusu przewodniczenia przez niego w tym samym czasie obradom rządu. Gdyby jednak wyrok był prawomocny, dzięki ustawie amnestyjnej z 2006 roku, Silvio Berlusconi byłby wolny już po roku. Mimo to, musiałby zrzec się mandatu senatora.

Co istotne, sprawa jest nadal w toku, proces trafi do trzeciej instancji, gdzie najprawdopodobniej zostanie rozstrzygnięty przez sąd kasacyjny w listopadzie. Przypomnijmy, że nie są to pierwsze konfrontacje z władzą sądowniczą – były premier ma już na swoim koncie 25 procesów i ponad 2,5 tys. rozpraw. Znając jednak spryt i znajomości Berlusconiego, ten zrobi wszystko, by uniknąć kary.

Druga nitka gazociągu w Polsce

gaz

Ostatnimi czasy coraz więcej mówi się w Polsce o jednym ze źródeł energii jakim jest gaz.

Sprawa wydobycia w naszym kraju gazu łupkowego nurtuje nie jednego obywatela. Jedni są za próbnymi odwiertami, inni natomiast są zdecydowanie przeciwni. Niewątpliwie takie wydobycie byłoby ogromną szansą na spadek cen gazu, a trzeba przypomnieć, że za ten surowiec – obecnie transportowany do nas z Rosji – płacimy najwięcej w Europie pomimo tego, że przez naszą ziemię przechodzi gazociąg Jamał – Europa.

Jakieś dwa tygodnie temu na portalach informacyjnych można było przeczytać, że w miejscowościach, gdzie przewiduje się złoża gazu łupkowego pojawili się rosyjscy agenci, których zadaniem było wrogie nastawienie miejscowej ludności do odwiertów.

Dziś strona rosyjska wychodzi do nas z pytaniem o pozwolenie na budowę drugiej nitki istniejącego już gazociągu. Wicepremier i minister gospodarki  Janusz Piechociński w dniach 04-05 kwietnia będzie na szczycie państw bałtyckich w Petersburgu, gdzie spotka się z szefem Gazpromu i dowie się więcej w sprawie budowy gazociągu.

Aż zżera ciekawość czy po prostu ulegniemy, czy jednak uda się wynegocjować inne profity niż te z ewentualnego tranzytu.

O protestach ekologów i rosyjskich agentach.

MON szkoli rezerwy

mon3,6 mln złotych, 3600 rezerwistów i 10 dni – to bilans rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącego obowiązkowych ćwiczeń dla rezerwistów.

Czasy się zmieniają, ludzie również, tak samo jest z wyposażeniem naszego wojska, choć w tej kwestii zapewne znalazłoby się spore grono sceptyków. Minister Obrony Narodowej – Tomasz Siemoniak – uważa, że po kilku latach przerwy przeznaczonej na profesjonalizację wojsk, państwo powinno wrócić do dobrego nawyku doszkalania osób, których mobilizacja może być kluczowa w razie nadejścia ciężkich dni. Rozporządzenie dotyczy dziedzin, w których dużo się zmienia, do których trafił nowy sprzęt oraz osób walczących z klęskami żywiołowymi.

Więcej o obowiązkowym szkoleniu pod linkiem: http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/mon-odnawia-rezerwę,7081411166

Nowy kandydat na szefa ABW

łuczak2

ABW, czyli Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest służbą specjalną, której zadaniem jest m.in. ochrona informacji niejawnych, zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego kraju, czy zwalczanie terroryzmu. Od czasu dymisji gen. Krzysztofa Bondaryka jest wakat na stanowisko jej szefa. Prawdopodobnie stanowisko to obejmie dotychczasowy zastępca szefa ABW – płk Dariusz Łuczak.

Premier rządu, jako osoba mająca władzę powoływania i odwoływania ludzi z tego stołka rozpoczął już opiniowanie Łuczaka. Decyzję będzie mógł podjąć po zasięgnięciu opinii prezydenta, Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Procedura powinna zakończyć się do połowy kwietnia.

Trzeba przyznać, że płk Dariusz Łuczak wydaje się odpowiednim człowiekiem na to stanowisko, niewątpliwie wymagające odpowiednio wysokiej wiedzy i doświadczenia, a tego na pewno nie można odmówić temu kandydatowi. Posiada on teczkę z doświadczeniem grubą niczym akta spraw sądowych. Był m.in. zastępcą szefa UOPu, zastępcą szefa delegaruty, szefem białostockeij Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, dyrektorem departamenty ochrony ekonomicznych interesów państwa i zwalczania przestępczości zorganizowanej ABW. W latach 2011 – 2012 odpowiadał za bezpieczeństwo ekonomiczne państwa, kontrwywiad i zwalczanie terroryzmu z ramia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

 

Czyżby właściwy człowiek na właściwym stanowisku?

Źródło: http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=kraj&idNewsComp=&filename=&idnews=100865&data=infopakiet&_CheckSum=-66574122
http://bip.abw.gov.pl/portal/bip/5/189/plk_Dariusz_Luczak.html

Stenogramy z Jaka-40

SONY DSC

Słowo „Smoleńsk” rozbrzmiewa w uszach Polaków od kwietnia 2010 roku. Dudni w głowach obywateli, pulsuje w skroniach, a jego echo domaga się prawdy. Tylko z prawdą jest tak, że Nam – zwykłym obywatelom – nigdy nie będzie danej jej poznać. Prawda jest przywilejem osób na samym szczycie, nie chodzi mi tutaj o parlament tylko o Mount Everest elit władzy.

Spora część osób, która znała (nie, to nie błąd czasowy) jakąś część prawdy i chciałaby, aby usłyszeli o niej Polacy miała tę nieprzyjemność popełnić samobójstwo. Brzemię poznania tak wielkich sekretów może być olbrzymim piętnem, zostawić w psychice ślad niczym meteor krater. Owszem, majaczące duchy 96 osób mogą namieszać w głowie.

Dziś w mediach poruszana jest sprawa stenogramów z Jaka-40 – samolotu, który feralnego 10 kwietnia 2010 roku lądował na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku kilkadziesiąt minut przed katastrofą. Dowódca Sił Powietrznych gen. Lech Majewski sądzi, że mogło wtedy dojść do przestępstwa. Jak-40 lądował w warunkach atmosferycznych, do których załoga nie była wyszkolona, przez co naraziła pasażerów. Ekspertyza w tej sprawie będzie polegała na porównaniu stenogramów z samolotu oraz tych z wieży.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że nagrania mogą potwierdzić słowa śp. chór. Remigiusza Musia, który popełnił samobójstwo w ubiegłym roku, mówiące o tym, że ze strony kontrolerów nie padały jakiekolwiek informacje dotyczące odległości samolotu od pasa, wysokości na jakiej się znajdował oraz był na dobrym kursie.

Chcącym zgłębić temat polecam ten artykuł – http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/na-stenogramy-jaka-jeszcze-poczekamy,7063905029